niedziela, 28 lutego 2010

W Kinder Planecie

W związku z moimi niewyczerpalnymi pokładami energii tata zabiera mnie czasami na taki duży plac zabaw. Biegamy z tam po labiryntach , zjeżdżamy na ślizgawkach , strzelamy pistoletami na kulki. Tato ma wielkie problemy z przemieszczaniem się ale ja jestem jeszcze zbyt mała aby sama zapuszczać się w ten małpi gaj. Jest tam też taka wielka trampolina na której wyprawiam przeróżne harce. Po godzinie zabawy jestem cała mokra i bardzo wymęczona, ale i tak w domu pierwsze moje kroki kieruje do mojej własnej trampoliny.

niedziela, 7 lutego 2010

Mam już dwa latka. Jak widać duża ze mnie pannica. Gadam już bardzo dobrze i bardzo dużo, w zasadzie buzia mi się nie zamyka. Ku wielkiemu zdziwieniu rodziców potrafię liczyć do dziesięciu , śpiewam piosenki i recytuję wierszyki. Wszystkich bardzo kocham o czym bardzo często informuję. Rodzice kupili mi trampolinę w której całymi dniami uprawiam JUMPY. Jump'y to oczywiście podskoki w języku angielskim . Znam w tym języku już wiele słów dzięki piosenkom, które puszcza mi tatuś.Byłam z rodzicami w górach i było dużo śniegu. Robiliśmy z górki na pazurki co było barzo przyjemne ale trochę się bałam. Najważniejsze to przełamywać lęki i poszerzać horyzonty. Na urodziny dostałam rowerek na dwóch kółkach , prawdziwe wyzwanie, do wiosny muszę opanować jazdę chociaż to wcale nie jest łatwe. Trzymajcie kciuki. A ja trzymam kciuki za mamusie bo na lato szykuje dla mnie duuuużą niespodziankę.
Posted by Picasa