14.02.2009 to dzień, w którym zaczęłam chodzić. Początkowo szło mi słabo , już od 3 tygodni próbowałam opanować tę formę przemieszczania się. Utrzymuję się już na nogach od Startu do Mety, potrafię zakręcać , kucać , no i oczywiście upadać bo to najważniejsze. A starzy to mają normalnie rozrywkę, cieszą się jak małe dzieci. Co w tym śmiesznego przecie oni też to robią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz